W ostatnich dniach lipska policja zatrzymała 28-letniego mężczyznę, który przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 64 km/h. W trakcie kontroli okazało się, że kierowca miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Stracił prawo jazdy, a teraz odpowie przed sądem za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.
Do zdarzenia doszło podczas rutynowej kontroli drogowej w miejscowości Kałków, gdzie policjanci z lipskiej drogówki korzystali z laserowego miernika prędkości. Zatrzymany mężczyzna prowadził samochód marki BMW z prędkością 114 km/h, w strefie, gdzie maksymalna prędkość wynosiła 50 km/h. Dodatkowo, 28-latek nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, co stanowi kolejne wykroczenie.
Funkcjonariusze, wyczuwając zapach alkoholu od kierowcy, przeprowadzili badanie, które wskazało na jego nietrzeźwość. Mężczyzna odpowie nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu, ale także za przekroczenie prędkości oraz brak zapiętych pasów. W przypadku skazania grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna, a także utrata prawa jazdy na kilka lat. Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że alkohol znacznie zmniejsza zdolność do reakcji, co może prowadzić do tragicznych konsekwencji na drodze.
Źródło: Policja Lipsko
Oceń: Skrajne wykroczenie drogowe w Lipsku. Pijany kierowca z prędkością 114 km/h
Zobacz Także